Kto winien porażek?

Leo Beenhakkerowi się dostało za porażki w eliminacjach do piłkarskich Mistrzostw Świata RPA 2010. Jego głowa poleciała jako pierwsza. Polski Związek Piłki Nożnej od wielu miesięcy robił swoistą nagonkę na selekcjonera naszej reprezentacji, szukał powodu by go zdymisjonować. Wszystko to jednak gra pozorów, by przesłonić fanom okrutną prawdę. Piłkarsko jesteśmy krajem trzeciego świata i na pewno nieprędko się to zmieni. Nasi czołowi piłkarze grający w obcych ligach mogą jedynie pomarzyć o grze w pierwszym składzie w swoich klubach. I nie mówimy tutaj o takich firmach jak Real Madryt, FC Barcelona, Manchester United, czy AC Milan. Nasi reprezentanci są zbyt słabi, by reprezentować na boisku europejskich średniaków, zaledwie kilku naszych piłkarzy gra w fazie grupowej Ligi Europejskiej, jeszcze mniej jest ich na boiskach piłkarskiej Ligi Mistrzów. Niestety Polskie nie ma kto reprezentować na arenie międzynarodowej, mamy słabych piłkarzy i żaden trener zmienić tego nie może.