Zapewne wielu z was odnosi wrażenie, iż niektórzy sportowcy bagatelizują międzynarodowe turnieje i skupiają się na rozgrywkach klubowych. Nieraz mówimy po prostu o ,,olewaniu” ich przez największych i przyprawia nas to o złe emocje. Dlaczego tak jest?

Przyczyny problemu możemy doszukiwać w ryzyku kontuzji podczas dawania z siebie tego, co najlepsze. Wielkie imprezy są często przyczyną urazów, niektórzy zawodnicy grają w takich turniejach na sto procent możliwości i nie przebierają w środkach w celu osiągnięcia sukcesu. Należy bowiem podzielić sportowców na dwie grupy, zainteresowanych karierą oraz poczutych do godnego bronienia barw reprezentacyjnych.

Oczywiście, problem związany z grą nie do końca wedle możliwości nie towarzyszy wszystkim. Pamiętajmy, że wystąpienie w koszulce kraju jest wielkim zaszczytem i większość zawodników gra w taki sposób, aby przysłużyć się krajowi jaki reprezentuję.

Istnieją jednak pojedyncze przypadku boiskowych cwaniaków i media bardzo często na nich opierają swoją uwagę, zapominając o tym, że generalizacja nie jest dobrym pomysłem a w życiu lepiej doszukiwać się pozytywów.